Pandemia koronawirusa, która od kilku tygodni panuje w Europie skutecznie zablokowała rozgrywki sportowe. Przez globalną skalę problemu ucierpieć mogą w dużej mierze, lokalne kluby sportowe. Nie chodzi tylko o sprawy finansowe wśród zespołów, które nie mają grona bogatych sponsorów, a przede wszystkim o wynik sportowy na koniec sezonu.
Świt po dobrym okresie przygotowawczym do rundy wiosennej w III lidze wznowił rozgrywki, ale pechowo przegrał z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Efektem tego jest spadek w tabeli na 4. miejsce, strata 4 punktów do lidera, ale przy tym 15 kolejek do końca rozgrywek. Do zdobycia jest zatem 45 punktów. Więc do połowy czerwca, na kiedy zaplanowano koniec rozgrywek mogłoby się jeszcze wiele zmienić.
Sprawie nieco bardziej przyjrzał się portal Weszło.com. Jego redaktorzy skupili się bowiem na tym co byłoby w przypadku zakończenia sezonu już teraz. Polski Związek Piłki Nożnej orzekł bowiem, że w przypadku braku możliwości rozegrania sezonu do końca tabelą końcową będzie ta po ostatniej w pełni rozegranej kolejce. W przypadku grupy pierwszej ta była już dawno. Bowiem zaległe spotkanie do rozegrania mają Legia II Warszawa i Sokół Ostróda. Co więcej oba te zespoły są na czele i dzieli je tylko jeden punkt, a zatem sytuacja nie jest w żaden sposób sprawiedliwa i nie idzie z duchem sportu. Dotyczy to również drużyn walczących o utrzymanie, a także całej grupy pościgowej, która ma realne szanse na awans.
O zdanie w tej sprawie zapytaliśmy trenera nowodworzan Marka Brzozowskiego. – Na razie nie ma co rozpatrywać takiej sytuacji. Nastawiam się na to, że normalnie rozegramy mecze. Myślę, że po świętach liga ruszy. Nie wiemy ile czasu to potrwa. Zawodnicy dostali indywidualne rozpiski. Podtrzymujemy formę, aby w przypadku wznowienia rozgrywek być w dobrej dyspozycji. Mam nadzieję, że po świętach Wielkiej Nocy wrócimy do gry. Myślę, że połączy się to z terminem powrotu dzieci do szkoły – skomentował szkoleniowiec.
U siatkarek NOSiR-u sprawa wygląda na jeszcze bardziej skomplikowaną. W II lidze zakończył się sezon zasadniczy. Do rozegrania zostały zatem runda play-off i turnieje: półfinałowy i finałowy. Mecze fazy play-off w których NOSiR zagra z BAS-em Białystok początkowo miały się odbyć bez udziału publiczności. Ostatecznie jak wszystkie imprezy w kraju zostały odwołane, a rozgrywki ligowe zawieszone do odwołania. Rozgrywki Ligi Siatkówki Kobiet, gdzie również miała rozpocząć się faza play-off, zostały jednak oficjalnie zakończone i gry już nie wznowią. – Mieliśmy plan, aby trenować, ale z racji tego, że sytuacja jest bardzo poważna to trzeba było zrezygnować. Nie wiemy kiedy wrócimy do gry, ale jeśli się uda, to pewnie dostaniemy dwa tygodnie, żeby się przygotować. Póki co dziewczyny trenują indywidualnie, w domach, aby nie wypaść z rytmu. Myślę, że trudno będzie, aby rozgrywki ruszyły. Jedyną opcją jest jeden turniej pod koniec maja. PZPS na razie się nie wypowiedział. Wszystko jest wstrzymane. Trzeba się spodziewać najgorszego, czyli zakończenia. Nasza gotowość do gry jest pełna. Jesteśmy za tym, żeby odbył się turniej składający się ze zwycięzców każdej grupy. Liczę, że zagramy o awans – powiedział nam trener NOSiR-u Bartosz Kujawski.
Jak pokazuje postawa trenerów nowodworskich zespołów, są oni gotowi wraz z zespołami do walki o cele jakie postawiono przed sezonem. Początek dalszej rywalizacji jest jednak uzależniony od postępowania z pandemią koronawirusa. Miejmy nadzieję, że sytuacja w Europie, a przede wszystkim w Polsce ustabilizuje się na tyle szybko, że krajowe rozgrywki będę mogły zostać ukończone ze skutkiem oczekiwanym przez wszystkich fanatyków nowodworskiego sportu.
Michał Kulesza