Podtruta i dwukrotnie postrzelona samica orła bielika, która trafiła do „Ptasiego Azylu” przy warszawskim zoo, odzyskała wolność. W piątek, 7 lutego, wyleczone zwierzę wypuszczono nad Wisłą w Pieńkowie koło Czosnowa.
Do „Ptasiego Azylu” orlica trafiła w marcu ubiegłego roku z Przeorska koło Tomaszowa Lubelskiego. Uratowali ją tamtejsi leśnicy. Następnie zwierzęciem zaopiekowali się pracownicy lubelskiej fundacji Epicrates. To oni odkryli, że orlica cierpi nie tylko z powodu zatrucia, ale ma również dwie rany postrzałowe na skrzydłach.
Dzięki lekarzom fundacji samica bielika przeszła operację wyjęcia jednej z kul. Ich zdaniem pocisk nie pochodził z amatorskiej broni pneumatycznej.
Na operację wyjęcia drugiej kuli orlica pojechała do Warszawy. Zamieszkała w „Ptasim Azylu” przy zoo na Pradze. Początkowo pacjentka miała problemy z przyjmowaniem pokarmu, spowodowane zatruciem. Doskwierały jej również kłopoty z chodzeniem.
Rehabilitacja trwała prawie rok. Pracownicy zoo musieli mieć pewność, że zwierzę poradzi sobie ze złapaniem i przytrzymaniem ofiary. W przeciwnym wypadku wypuszczaliby ją na pewną śmierć.
red.
fot. Warszawskie ZOO