Kierowcy pracujący dla firmy Stalko Autobusy wykonali 31 października ostatnie kursy na linii N (dawnej linie: 2 i 6) łączącej Zakroczym i Nowy Dwór Mazowiecki z Warszawą. Tym samym obydwa miasta utraciły po wielu latach bezpośrednie połączenie autobusowe ze stolicą. Od dłuższego czasu nieoficjalnie mówiło się, że N-ka funkcjonuje na granicy rentowności. W ubiegłym miesiącu rachunek ekonomiczny okazał się dla linii nieubłagany.
– Panie, gorzej, jak przed wojną – komentuje jeden z mieszkańców Modlina Twierdzy.
Mężczyzna ma rację. Połączenie autobusowe między Warszawą a Modlinem, wydłużone następnie do Zakroczymia, zostało uruchomione w latach 30. XX wieku. Pojazdy należące do Polskich Kolei Państwowych kursowały z Dworca Gdańskiego przez Plac Wislona (w okresie PRL – Plac Komuny Paryskiej, Marymont i miejscowości podwarszawskie: Młociny, Buraków, ŁomiankI, Palmiry, Czosnów, Kazuń, aż do Twierdzy Modlin – omijając, prowincjonalny wówczas, „Nowy Dwór koło Modlina”.
Likwidację linii przyniosło rozpoczęcie działań wojennych w Warszawie i okolicach na początku września 1939 roku. Po autobusowe między Warszawą a Modlinem zostało uruchomione ponownie. Do rozkładu włączono Nowy Dwór, a trasę linii wydłużono do Zakroczymia.
Linia funkcjonowała z powodzeniem przez kilkadziesiąt lat. Zmniejszanie częstotliwości kursów rozpoczęło się zaledwie kilka lat temu. Ostatnio doprowadzono do sytuacji, kiedy w połowie lutego 2023 roku „zawieszono”, a w praktyce zlikwidowano i tak już nieliczne kursy z Zakroczymia przez Łomianki do Warszawy.
Pasażerom pozostały autobusy firmy Stalko, która kilka lat temu przejęła linię kursującą do stolicy z Zakroczymia i/lub Modlina Twierdzy przez Nowy Dwór Mazowiecki i Jabłonnę. Linia N była spadkobierczynią jeżdżącej na tej trasie od lat 90. XX wieku linii nr 2 firmy Translud.
Od dłuższego czasu nieoficjalnie mówiło się jednak, że połączenie funkcjonuje na skraju rentowności. W październiku 2024 roku rachunek ekonomiczny okazał się jednak bezlitosny. 7 października firma Stalko ogłosiła, że N-ki będą jeździć tylko do końca miesiąca.
– Po wielu latach obsługi linii łączej Nowy Dwór Mazowiecki i Zakroczym z Warszawą jesteśmy zmuszeni do likwidacji przewozów na tej trasie. Autobusy będą kursowały do końca października 2024. Dalsze utrzymywanie linii komunikacyjnej w obecnych warunkach rynkowych nie jest możliwe. Dziękujemy wszystkich pasażerom za lata wspólnych podróży – mogliśmy przeczytać na profilu przewoźnika w mediach społecznościowych.
Jak na ironię, tuż przed momentem ogłoszenia przez Stalko decyzji w sprawie likwidacji linii N, zakończyła się w Nowodworskim Ośrodku Kultury debata na temat komunikacji w mieście, zorganizowana przez burmistrza Nowego Dworu Mazowieckiego Sebastiana Sosińskiego.
Wraz z burmistrzem Zakroczymia Arturem Ciecierskim Sosiński próbował zorganizować przy współpracy jednego z lokalnych przewoźników płatną linię łączącą Zakroczym i Nowy Dwór Mazowiecki z Legionowem. Niestety, to również ma być dla firmy transportowej zupełnie nieopłacalne.
Na upadek linii miała wpływ niewątpliwie bezpłatna komunikacja miejska oraz fakt, że w pół godziny mozna dostac się do Warszawy pociągiem. Nie bez znaczenia jest również wzrost „zmotoryzowania” społeczeństwo. Kiedyś rodzina miała najwyżej jeden samochód, dziś ma ich dwa albo trzy.
Samorządowcy twierdzą, żę wciąż podejmują działania zmierzające do uruchomienia bezpośredniego połączenia z Warszawą.
Sprawie będziemy się przyglądać.
Tomasz Parciński