Za serią fałszywych alarmów bombowych podczas zeszłorocznych egzaminów maturalnych stoją rosyjskie służby specjalne. Takie są pierwszoplanowe ustalenia śledztwa w sprawie ataku. – podaje portal RMF24.pl
Polscy śledczy wskazują na Rosjan na podstawie szczegółowych analiz połączeń internetowych. Dokładnie badanie treści e-maili z fałszywymi informacjami naprowadziło ekspertów na serwery usytuowane w Sankt Petersburgu.
Ustalono, że były już w przeszłości wykorzystywane do rozsyłania różnych treści, które miały wywołać zamieszanie w różnych częściach świata. Udało się też ustalić autorów całej akcji: to osoby zalogowane na kontach wykorzystywanych przez rosyjski wywiad wojskowy GRU.
Jak informuje RMF 24, na rosyjskich kontach wykorzystywanych przez tamtejsze specsłużby pojawiły się komunikaty z fałszywymi alarmami. Było kilka takich szablonów. Moderator namawiał internautów, by rozsyłali je do poszczególnych szkół, w których miały się odbyć egzaminy maturalne.
Resztę mieli już wykonać nieświadomi, że działają dla Rosjan, internauci, którzy zainspirowani rozsyłali fałszywe informacje. Część alarmów pochodziła również z kont automatycznych.
W trakcie zeszłorocznych matur maile z groźbami dotarły do ponad 700 szkół średnich w całej Polsce.
RMF24