Nowy Dwór Mazowiecki

Jakie są Pańskie dotychczasowe osiągnięcia na niwie działalności społecznej?

Największym osiągnięciem jest rosnąca sympatia Nowodworzan, których dzięki działalności w samorządzie poznaję. Zawsze najbardziej ceniłem sobie kontakt z drugim człowiekiem i być może właśnie dlatego także wybrałem zawód lekarza. Myślę, że największym i najbardziej krzepiącym serca są stypendia naukowe, które przyznaję przekazując na to swoje diety radnego powiatowego. To inwestycja w przyszłość, która da wymierne efekty już niebawem.

Niestety, jako radny nie będący w obozie rządzącym miastem i powiatem nie mam większego wpływu na decyzje podejmowane w urzędzie miejskim i starostwie, ale wydaje mi się, że mandat radnego wykonuję z najwyższą starannością reagując na wszystkie interwencje i sprawy, które są w gestii samorządu.

Jak ocenia Pan obecny stan naszego miasta?
To zależy jak na te kwestie spojrzymy. Nie da się ukryć, że Nowy Dwór Mazowiecki przez ostatnich kilkanaście lat się rozwija, jednak wg mnie dzieje się to zbyt wolno a niejednokrotnie wbrew interesom mieszkańców (np. rozwój części przemysłowej miasta, która przynosi niewielkie korzyści a znacząco zmniejsza atrakcyjność turystyczną miasta). Często w Nowym Dworze wydawane są istotne środki finansowe na inwestycje zbędne (typu trybuna VIP na stadionie miejskim) – środki te można wydawać dużo rozsądniej dla korzyści wszystkich mieszkańców. Przykładem dla rozwoju Nowego Dworu powinien być chociażby Pomiechówek, który poprzez mniejsze ale konsekwentne inwestycje staje się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem do życia i prowadzenia biznesu.
Poważnym problemem miasta jest także jego niezrównoważony rozwój – podczas gdy jedne Osiedla mogą pochwalić się nowymi inwestycjami, inne pozostają „zapomniane” i zaniedbane.

Myślę, że zmienić się musi także planowanie inwestycyjne oraz nadzór nad wykonywanymi zadaniami. Pieniądz publiczny powinien być oglądany z każdej strony, a wydawany rozsądnie na projekty najwyższej jakości. Dotychczasowe przykłady, które moglibyśmy mnożyć pokazują, ze w naszym mieście do końca tak nie jest.

Co, Pańskim zdaniem, należy w nim poprawić? Jak zamierza Pan to zrobić?

Jeśli zostanę burmistrzem wiele aspektów życia Mieszkańców Nowego Dworu Mazowieckiego musi się zmienić. Chcę, aby miasto przestało być jedynie sypialnią, a stało się centrum kulturalno-rozrywkowym naszego regionu, gdzie można z przyjemnością w różnorodny sposób spędzić czas wolny a także znaleźć atrakcyjną pracę, która nie wymaga dalekich, drogich i trudnych dojazdów. Chcę, żeby to właśnie Nowy Dwór Mazowiecki był miastem pierwszego wyboru dla warszawiaków, którzy szukają kierunku weekendowego wypoczynku. Mieszkańcy muszą tu zacząć żyć tanio i wygodnie. I to wcale nie jest trudne do zrealizowania.
Po pierwsze – rozbudowa infrastruktury rekreacyjno-turystycznej Nowego Dworu, która powinna stanowić koło napędowe rozwoju miasta (w tym także lokalnego biznesu). Jednocześnie należy zwrócić uwagę na rozwój infrastruktury komunikacyjnej miasta oraz wsparcie komunikacji regionalnej (np. poprzez dołączenie do strefy Wspólnego Biletu lub uruchomienie linii Szybkiej Kolei Miejskiej).

Po realizacji tych inwestycji należy skupić się nad promocją miasta tak, aby wzrosło zainteresowanie Nowym Dworem Mazowieckim – jako miejscem atrakcyjnym do zamieszkania i uprawiania turystyki. Wówczas wzrosną ceny gruntów, a lokalna gospodarka ulegnie przyspieszeniu.
Właśnie w tym duchu będę stawiał na rozwój przedsiębiorczości. Chcę utworzyć Lokalny Ośrodek Rozwoju Biznesu – inkubator przedsiębiorczości, który będzie przyciągał i wspierał nowoczesne i innowacyjne przedsiębiorstwa. Tylko rozwój gospodarki zapewni atrakcyjne miejsca pracy na lokalnym rynku oraz doprowadzi do zwiększenia przychodów w miejskiej kasie, które będzie można kierować do osób potrzebujących lub wymagających naszego wsparcia.

Jak ocenia Pan swoje szanse na wygraną?

Jak bym oceniał źle i nie widział dla siebie miejsca w samorządzie to bym w wyborach nie startował. Odpowiem Panu jednak trochę inaczej. W tych wyborach nie chodzi o wygraną Marcina Ozdarskiego, czy innego kandydata. Chodzi o odpowiedź na pytanie, jak ma wyglądać Nowy Dwór Mazowiecki?

To jest celem mojej działalności samorządowej i to przedstawiam w kampanii wyborczej. Ja mam konkretny pomysł na rozwój miasta, a swoją dotychczasową działalnością udowodniłem, że potrafię realizować zamierzenia. Chcę aby mój syn Maciej żył w pięknym, bezpiecznym, zdrowym środowisku i dlatego moim obowiązkiem jest podjęcie wyzwania zmiany naszego otoczenia. Jestem gotów ciężko i bez wytchnienia pracować aby nasze wspólne marzenia o Nowym Dworze Mazowieckim stały się rzeczywistością.

Jakie osobiste zalety, w porównaniu z pozostałymi kandydatami, przemawiające na Pańską korzyść?

Wybierając zawód lekarza kierowałem się empatią i chęcią działania na rzecz innych. Doświadczenie nauczyło mnie słuchać i rozumieć potrzeby innych. Lubię kontakt z ludźmi i jestem otwarty na dialog. Ponadto posiadam doświadczenie w zarządzaniu, które zdobyłem jako dyrektor ds. medycznych w Szpitalu Powiatowym w Otwocku.

Kolejnym atutem jest moje dotychczasowe doświadczenie samorządowe, który daje rękojmię dobrego, uczciwego i sprawdzonego wykonywania mandatu. Jestem osobą, która stara się jednoczyć – dzięki temu udało mi się zbudować świetną drużynę ludzi z którą chcemy zmieniać nasze otoczenie – zamierzam wspierać się ich unikatową wiedzą i doświadczeniem aby lepiej służyć ludziom.

Natomiast, co do zalet i wad moich kontrkandydatów, to proszę mi wybaczyć, ale wypowiadał się nie będę. Myślę, że na pierwszym miejscu powinien być program oraz umiejętność jego realizacji, a ja swoją dotychczasową działalnością udowodniłem, że to potrafię.

Jak zachęciłby Pan do głosowania osoby, które nie zamierzają wziąć udziału w wyborach?

Wybory samorządowe są unikatową możliwość bezpośredniego wpływu na nasze najbliższe otoczenie. Te wybory są o tym, czy będziemy oddychać świeżym powietrzem, czy wygodnie dojedziemy do pracy oraz w jakich warunkach będziemy mogli odpocząć po pracy. W wyborach tych nie głosujemy na anonimowe osoby. W Nowym Dworze Mazowieckim bardzo łatwo jest zweryfikować kompetencje kandydata – nawet w trakcie osobistego spotkania i rozmowy (do czego zachęcam a sam także staram się jak najwięcej czasu spędzać na rozmowach z mieszkańcami naszego miasta, zwyczajnie – z sąsiadami). Dlatego rezygnacja z tego wyboru jest błędem. Szanuję jednak osoby, które są zmęczone zgiełkiem wyborczym, upartyjnieniem i wiecznymi kłótniami. Zapewniam jednak, że razem z kandydatami Komitetu Wyborczego Zjednoczeni udowodnimy, że było warto pójść na wybory i, że każdy głos ma znaczenie.