Na sesji Rady Miejskiej w Nowym Dworze Maz. 8 grudnia w czasie debaty nad przyjęciem budżetu na 2021 r. nieoczekiwanie głos zabrała radna Justyna Paszkiewicz. Zaproponowała ona, aby w związku z trudną sytuacją finansową miasta w czasie epidemii, każdy z radnych przeznaczył 50% swojej diety na wkład do wspólnego budżetu.
Postulat spotkał się z pozytywnym odzewem ze strony radnego Marcina Ozdarskiego. Negatywnie do propozycji radnej odniósł się natomiast przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Bisialski. Jak stwierdził, każdy radny robi z pieniędzmi z diety to, co uważa za słuszne. On, jak mówił, niejednokrotnie pomagał ludziom potrzebującym pomocy, np. kupował im węgiel na opał.
Ostatecznie radna zrezygnowała ze swojej propozycji. Na koniec dodała, że ona również stara się pomagać potrzebującym, mimo iż być może dla niektórych jest „niewidzialna”, ponieważ nie propaguje medialnie swoich działań.
Radni otrzymują pieniądze za uczestnictwo w sesjach Rady Miejskiej i posiedzeniach komisji merytorycznych. Decyzją przewodniczącego Krzysztofa Bisialskiego z uwagi na panującą epidemię wszystkie ewentualne nieobecności są usprawiedliwione. Podstawowa dieta nowodworskiego radnego za listopad 2020 r. wynosiła ok. 1500 zł. Dodatkowe pieniądze otrzymali przewodniczący i wiceprzewodniczący Rady Miejskiej oraz poszczególnych komisji.
Tomasz Parciński