Po wybudowaniu nowego odcinka ul. Modlińskiej łatwiej jest wjechać do miasta. Dawniej, zwłaszcza w dzień targowy, samochody musiały się wlec zakorkowaną ul. Warszawską. Teraz skręcają przy wjeździe i po chwili są już w centrum. Droga jest jednak taka, że łatwo się rozpędzić i kierowcy często mkną tamtędy na złamanie karku.
Jadące z dużą prędkością samochody stwarzają zagrożenie przede wszystkim dla pieszych i rowerzystów, zarówno korzystających z ul. Modlińskiej, jak i sąsiedniej ul. Mazowieckiej czy ulic Nałęcza i Legionów. Sprawa jest poważna, tym bardziej że w pobliżu znajduje się Zespół Placówek Edukacyjnych i Publiczne Przedszkole nr 1.
Były już różne pomysły na poprawę bezpieczeństwa w okolicy. Proponowano zamontowanie progów zwalniających i budowę aktywnego przejścia dla pieszych przy przedszkolu. Pojawiła się również propozycja postawienia sygnalizacji świetlnej. Jeszcze w ubiegłej kadencji Rady Miejskiej, zgłaszał ją Roman Biliński.
Po wyborach radny nie zapomniał o światłach. W ostatnich dniach 2018 r. przesłał na ręce burmistrza Jacka Kowalskiego zapytanie w tej sprawie.
Zwrócił uwagę, że na ul. Modlińskiej doszło już do kilku kolizji, na szczęście (jeszcze – przyp. TP) bez ofiar śmiertelnych.
Po zapoznaniu się z pismem burmistrz Jacek Kowalski przekazał je wraz z dokumentacją do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. Ul. Modlińska jest bowiem drogą wojewódzką i aby pojawiły się na niej światła, potrzebna jest zgoda Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
MZDW to trudny partner do współpracy, o czym doskonale wiedzą mieszkańcy Okunina, latami czekający na chodnik i Osiedla Młodych (światła na ul. Wojska Polskiego pojawiły się dopiero po kilku wypadkach śmiertelnych), ale próbować trzeba.
Może tym razem będzie lepiej. O postępach w sprawie będziemy informować na bieżąco.
Tomasz Parciński