Mieszkańcom bloków i domów jednorodzinnych przy ul. Mazowieckiej i Legionów bardzo dokucza hałas wydawany przez pociągi. Uciążliwości są tym większe, że maszyniści, bez względu na porę dnia i nocy, głośno trąbią przed przejazdem na ul. Nałęcza. Nawet wtedy, gdy nie ma tam żywego ducha.
Spokojny (lub przynajmniej spokojniejszy) sen przywróciłyby mieszkańcom ekrany akustyczne. O możliwość zamontowania ich przez zarządcę terenu, PKP Polskie Linie Kolejowe, pyta wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Roman Biliński, w piśmie złożonym 1 lutego, na ręce burmistrza Jacka Kowalskiego.
To nie wszystko. Biliński zwraca uwagę na dokuczliwości, związane z głośnym nadawaniem przez maszynistów (bez względu na porę dnia i nocy!) sygnału „Baczność!” przy zbliżaniu się pociągu do przejazdu na ul. Nałęcza.
Posiłkując się rozporządzeniem Ministerstwa Infrastruktury z września 2018 r., radny pyta, czy użycie tego sygnału w tamtym miejscu jest niezbędne. Zauważa też, że maszyniści, jadący od strony Modlina, często trąbią w tamtej okolicy dwukrotnie – raz za wiaduktem na ul. Gen. Thomee, na łuku torowiska, gdzie jeszcze nawet nie widać przejazdu, a dopiero za drugim razem bliżej szlabanu. Radny pyta, czy dopuszczalne jest użycie sygnału tylko raz, bliżej przejazdu.
7 lutego pismo Romana Bilińskiego zostało przekazane Polskim Liniom Kolejowym. Przy okazji, władze miasta zwróciły również uwagę na wcześniejszą korespondencję z PKP PLK w sprawie zamontowania ekranów na odcinku ul. Sportowej (od wiaduktu na ul. Leśnej). Mieszkańcy tamtej okolicy również skarżą się na hałas wydawany przez pociągi.
Jaka będzie odpowiedź kolei? Czas pokaże. O postępach w sprawie będziemy informować na bieżąco.
Tomasz Parciński