Gdy w 2002 r w centrum Warszawy pojawiła się sztuczna palma, wielu mieszkańców stolicy przecierało oczy ze zdumienia. Pytali, co drzewo daktylowe ma wspólnego z krajem w środku Europy. Palma jednak została, choć do dzisiaj nikt nie wie, co łączy ją z warszawską syrenką. Tymczasem jeden z mieszkańców i były radny Nowego Dworu Maz. uważa, że sztuczne drzewa (palmy lub inne – tego nie wiemy) powinny stanąć na Osiedlu Młodych. Wszystko, jak mówi, dla dobra dzieci i rodziców.
Były radny stowarzyszenia WND, Tadeusz Sempławski, proponuje, aby sztuczne drzewa stanęły na placu zabaw na ul. Młodzieżowej. Jak mówi, latem wielu mieszkańców Osiedla Młodych przyjeżdża z dziećmi aż do centrum miasta (na plac zabaw w Parku Wybickiego), ponieważ urządzenia, ustawione na ul. Młodzieżowej nagrzewają się do tego stopnia, że nie można z nich korzystać. Rozwiązaniem, zdaniem Sempławskiego, byłoby posadzenie na placu zabaw, od strony południowej, sztucznych drzew liściastych, które dawałyby cień, tak potrzebny bawiącym się dzieciom, zwłaszcza latem.
Wcześniej pomysł częściowego zadaszenia placów zabaw, zarówno na ul. Młodzieżowej, jak i w Parku Wybickiego i na ul. Sempołowskiej, zgłosiły radne: Angelika Sosińska i Monika Gluba-Stasiak. Interpelację w tej sprawie złożyły pod koniec czerwca. W odpowiedzi zastępca burmistrza Janusz Mikuszewski poinformował, że w związku z dotacją, pozyskaną od Samorządu Województwa Mazowieckiego, plac zabaw na Osiedlu Młodych ma zostać zadrzewiony jeszcze w tym roku. Urzędnik podziękował również radnym za wskazanie nowych rozwiązań.
Czy latem 2020 r. dzieci z Os. Młodych będą mogły bawić się bez obaw o poparzenie? Czas pokaże. Do tematu powrócimy.
Tomasz Parciński