Nie tylko regulaminy, konspekty czy obsługa broni, ale również współpraca, solidarność i dowodzenie w trudnych warunkach. W miniony weekend uczestnicy trwającego w 6 Mazowieckiej Brygadzie Obrony Terytorialnej kursu podoficerskiego Sonda w ramach kolejnego etapu szkoleniowego zdobywali bieszczadzkie szczyty.
Dobry dowódca musi posiadać nie tylko niezbędną wiedzę, ale również charyzmę i zmysł do podejmowania błyskawicznych, trudnych, ale i trafnych decyzji, kluczowych podczas realizacji stawianych zadań. Temu służyło szkolenie w Bieszczadach, gdzie 13 kandydatów na kaprali odbyło dwudniowe zgrupowanie. Na górskim szlaku, w ciężkich warunkach zbliżonych do bojowych, żołnierze uczyli się dowodzenia sekcją, doświadczając tego, co może spotkać ich na polu walki.
Terytorialsi z Pomiechówka zdobywali dwa szczyty Bieszczadów. Pierwszy to Tarnica, czyli najwyższy szczyt pasma, wznoszący się na 1346 m n.p.m i znajdujący na liście Korony Gór Polski. Drugi to Połonina Caryńska – jedna z najbardziej popularnych połonin w Bieszczadach, żelazny punkt każdego bieszczadzkiego wędrowca.
Żołnierze zdobywali szczyty w zimowych warunkach, zmagając się z niską temperaturą i silnymi podmuchami wiatru. Poddani zostali trudnej próbie, musieli wykazać się biegłością orientowania w terenie oraz kodowania i przesyłania informacji za pomocą posiadanych środków łączności. Mimo wyczerpania ciała, duch pozostał niezłamany – wszyscy uczestnicy w stopniu dobrym zrealizowali postawione im zadania, a satysfakcja z osiągniętych celów przeważyła nad wysiłkiem, który musieli podjąć.
– W trudnych warunkach bardziej można poznać charakter drugiego człowieka, ale również i swój. Zimno, przeszywający wiatr, zmęczenie dawały się we znaki, ale również pozwoliły nam zintegrować się poprzez wzajemne wspieranie. To była nie tylko lekcja pokory wobec siły, jaką mają w sobie góry, ale również lekcja wyrozumiałości, pomocy, zrozumienia potrzeb i trudności, z jakimi zmagali się towarzysze. To na pewno pozytywnie wpłynie na nasze zdolności dowódcze i postrzeganie podległych nam żołnierzy w przyszłości – mówi jeden z uczestników Sondy.
Na szlak, razem z uczestnikami kursu podoficerskiego, wyszli ich przełożeni – koordynator kursu – Starszy Podoficer Dowództwa Brygady oraz instruktorzy. W wyprawie na bieszczadzkie szczyty żołnierzom towarzyszył również dowódca 6 Mazowieckiej Brygady OT.
– Jestem przekonany, że to szkolenie pomoże naszym przyszłym kapralom, uświadomić sobie, że nie jesteśmy doskonali, ale każdy może nad sobą pracować, wykuwać charakter. Oni mieli okazję zmierzyć się z siłami natury i udowodnić sobie, że są w stanie przejść szlak, a tym samym ukończyć kurs Sonda i w przyszłości zostać podoficerami Wojska Polskiego – powiedział pułkownik Witold Bubak, dowódca 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej.
W trakcie poprzednich zjazdów 13 uczestników ostatniej w tym roku Sondy, pod okiem starszych podoficerów dowództwa, poszerzało wiedzę wojskową z zakresu regulaminów, musztry, zielonej i czarnej taktyki, strzelania czy topografii. Przede wszystkim jednak zgłębiali tajniki przekazywania wiedzy i dowodzenia. Wśród ich zadań było m.in prowadzenie zajęć zgodnie z przygotowanymi przez siebie konspektami. Cykl przeprowadzonych zajęć przygotowuje młodych adeptów do realnego dowodzenia sekcją w najcięższych warunkach bojowych. W przyszłym tygodniu zdobyta wiedza zostanie sprawdzona podczas egzaminu, a żołnierze, którzy uzyskają pozytywny wynik, zostaną mianowani na stopień kaprala.
– Jedynie ekstremalne działanie w trudnych warunkach potrafi uświadomić żołnierzom, co może ich spotkać w realnym działaniu. W sali wykładowej nie da się odczuć wysiłku, zimna i zmęczenia, nie da się odczuć zamarzniętej wody, której nie można się napić. Dlatego szkolenia w ramach Sondy nie są prowadzone zza biurka, ale w terenie, który może odzwierciedlać pole walki. Pokazujemy przy tym przyszłym kapralom, jak ważna jest rola dowódcy: to nie tylko rozkazy, wydawanie poleceń i egzekwowanie ich realizacji, ale przede wszystkim obecność i solidarność z podwładnymi, oraz odpowiedzialność za ich los. Z przeciwnościami i trudami wspinaczki mierzyli się razem, ramię w ramię – żołnierze z korpusu szeregowych, podoficerowie oraz oficerowie, na czele z dowódcą brygady w stopniu pułkownika. To pozytywnie wpłynęło na morale wśród żołnierzy – mówi starszy chorąży sztabowy Krzysztof Lao – Starszy Podoficer Dowództwa, koordynator kursu podoficerskiego Sonda.
Wyjazd poza Stały Rejon Odpowiedzialności 6MBOT i zorganizowanie górskiego szkolenia był możliwy dzięki współpracy i gościnności 20 Przemyskiej Brygady Obrony Terytorialnej, na czele z jej dowódcą płk. Danielem Błotko oraz Starszymi Podoficerami Dowództwa 20 Przemyskiej.
ppor. Paulina MAKULEC – WALENDA
Szef sekcji współpracy cywilno-wojskowej
64 Batalion Lekkiej Piechoty w Pomiechówku