Jak informuje dziennik „Rzeczpospolita”, Poczta Polska już 22 kwietnia otrzymała za zgodą ministra cyfryzacji dane z rejestru PESEL potrzebne do zorganizowania korespondencyjnych wyborów prezydenckich. Oznacza to, że państwowy operator pocztowy nie potrzebuje tych danych od władz samorządowych.
Potrzebuje jednak innych danych: rejestru wyborców, w tym osób, które złożyły w gminie wniosek że chcą głosować poza miejscem zameldowania.
Dlaczego Departament Zarządzania Systemami Ministerstwa Cyfryzacji wydał dane objęte wnioskiem?
Na mocy art. 99 tzw. specustawy, która weszła w życie 18 kwietnia 2020 r. To tam zapisano, że w terminie dwóch dni od dnia złożenia wniosku przez operatora pocztowego minister cyfryzacji musi przekazać dane z systemu PESEL. Poczta ma obowiązek usunąć wszystkie informacje i ich kopie po wykorzystaniu danych w celu organizacji wyborów korespondencyjnych.
PESEL to rejestr ściśle chroniony – zawiera wrażliwe dane dotyczące nie tylko adresu zamieszkania, ale także urodzeń dzieci, ślubów, rozwodów, dane małżonków i wiele innych. Dostęp do nich mają służby, w tym ABW, CBA i policja, prokuratura, sądy, służby skarbowe, jak również Poczta Polska do realizacji zadań, które wykonuje na co dzień.
rp.pl
CZYTAJ TAKŻE:
Rewolucja na poczcie! List polecony przeczytasz w formie elektronicznej