Czosnów

Z Dorianem Banaszkiem, managerem restauracji Borodino rozmawiamy o tym, jak udało się przetrwać trudny okres pandemii, pomocy rządowej oraz zmianach, jakie w restauracji zaszły w ostatnich miesiącach.

Jak Restauracji Borodino udało się przetrwać trudny okres pandemii?

To był ciężki okres – jak dla każdego lokalu gastronomicznego. Ale teraz myślimy bardziej o przyszłości a nie o tym, co było. Cieszymy się, że możemy już spotykać naszych Gości – to jest oznaka, że wracamy do ,,normalności”

Ostatnie miesiące to czas remontu w Państwa restauracji. Co się przez ten czas zmieniło?

Na pewno wnętrza. Chcieliśmy ten okres 7 miesięcy dobrze spędzić i by nie siedzieć z założonymi rękami zdecydowaliśmy się na remont. Kolory granatu i błękitu to kolory które dobrze się kojarzą z wodą. Nie zapominajmy, że Nowy Dwór Mazowiecki to miasto gdzie łączą się trzy rzeki – Wisła, Narew i Wkra. Więc kolory to kolory przemyślane i aby ładnie nawiązywało do otaczającej nas natury.

Kto tworzy obecnie zespół restauracji? Czy w wyniku pandemii zaszły jakieś istotne zmiany?

Zmian większych nie było. Mieliśmy cel – aby nikogo nie zwalniać i aby zespół w większości pozostał ten sam. Prowadzenie lokalu gastronomiczny to ,,ciężki orzech do zgryzienia” bo kosztów jest naprawdę sporo. A jeśli gastronomia musiała żyć z restrykcjami to niestety ale musieliśmy ten okres po prostu wytrzymać aby dziś na nowo pokazać się z nowymi pomysłami i fantastyczną kuchnią. Jestem bardzo zadowolony z obecnego zespołu (czyt. osób pracujących).

Czy Państwa restauracja otrzymała pomoc w ramach tzw. tarczy antykryzysowej?

Jak bym powiedział ,,nie” to bym okłamał. Uważam, że ta tarcza została stworzona po to aby pomóc firmom które zostały najbardziej pozbawiane możliwości funkcjonowania. To była pomoc aby gospodarka mogła się ,,podnieść”. A my jako Restauracja zdecydowaliśmy się tak jak inne firmy z tej pomocy skorzystać- skoro nam to przysługiwało.

Czy zmiana wystroju to również nowości w menu? Jeśli tak, na jakie nowe wrażenia Smakowe mogą liczyć Państwa goście?

Obecnie dopiero co wróciliśmy do funkcjonowania po tej przerwie. Będą nowe pomysły i nowe propozycje do naszej karty menu. Pracujemy nad tym z naszymi fantastycznymi kucharzami na czele z Szefem Kuchni.

Nasi kucharze i Szef Kuchni starają się aby Goście byli zadowoleni. Idziemy do przodu i wciąż się rozwijamy. To jest bardzo motywujące.

Jak oceniają Państwo warunki funkcjonowania oraz możliwości rozwoju przedsiębiorstw gastronomicznych w Nowym Dworze Mazowieckim?

Wspieramy i szanujemy wszystkie przedsiębiorstwa gastronomiczne w okolicy. Uważamy ,że gastronomia powinna trzymać się razem i budować nawzajem. Rynek gastronomiczny w Nowym Dworze się rozwija patrząc również na inne restauracje. Uważam ,że tutaj ,,konkurencja” nie wchodzi w grę ponieważ każda restauracja ma coś innego w sobie.

Jakie są największe wyzwania w prowadzeniu restauracji w dobie pandemii?

Jest niepewność. Ludzie boją się jeszcze wychodzić do restauracji. Ale też nie ma co się dziwić. Pandemia zaskoczyła nas kilkukrotnie. Ale chcielibyśmy, aby wszystko wróciło już do normalności.

Kolejnym wyzwaniem to na pewno wciąż wzrost cen produktów oraz innych dodatkowych opłat – jeśli ceny w Restauracjach są większe niż się spodziewamy – to jest to spowodowane właśnie tymi podwyżkami. I to nie jest wina Restauratorów.

Dlaczego warto wybrać właśnie Państwa restaurację?

Bo jest ,,pysznie jak u mamy” . Nasza karta standardowa jest stworzona z możliwością aby każdy wybrał coś dla siebie. Restauracja Borodino to Restauracja gdzie liczy się klimat, dobra obsługa a przede wszystkim fantastyczna europejska kuchnia. Nie możemy zapomnieć o naszych podziemiach Napoleońskich które zostały odrestaurowane przy budowie Restauracji. Zapraszamy.

Z Dorianem Banaszkiem rozmawiał Wojciech Filipiak