Jak co roku w Borkowie odbyły się uroczystości upamiętniające zwycięstwo wojsk polskich nad bolszewikami w 1920 roku.
Upamiętnienie tego wydarzenia rozpoczęło się od wystąpień zaproszonych na zorganizowane przez
władze gminy Nasielsk gości. Następnie pod pomnikiem poświęconym bitwie złożono kwiaty. Pokaz swoich umiejętności muzycznych dala także orkiestra dęta z Siedlec. Wydarzenie to zostało zakończone rekonstrukcją historyczną przedstawiającą bitwę nad Wkrą.
Wojciech Filipiak(fot.)
Borkowo ocaliło Warszawę
Niedawno obchodziliśmy 98. rocznicę zwycięstwa nad Armią Czerwoną w Bitwie Warszawskiej. Walki na przedpolach stolicy objęły swym zasięgiem teren o wielkości 450 km. Jedno z decydujących starć miało miejsce w Borkowie koło Nasielska. Przeszło do historii jako Bitwa nad Wkrą lub Bitwa o Borkowo.
Z tej okazji od kilku lat w miejscowości organizowane są uroczystości, upamiętniające żołnierzy, którzy stawili czoła bolszewikom, połączone z inscenizacją Bitwy nad Wkrą. W tym roku odbyły się one w minioną sobotę, 18 sierpnia.
Pod pomnikiem, upamiętniającym zwycięskie dla Polaków starcie z bolszewikami żołnierze Wojska Polskiego i harcerze wystawili posterunek honorowy. Za dusze zmarłych obrońców Ojczyzny odprawiono Mszę świętą. Odbył się również Apel Pamięci, którego zwieńczeniem było oddanie przez żołnierzy salwy honorowej. Następnie przedstawiciele władz oraz innych instytucji złożyli kwiaty pod pomnikiem, upamiętniającym męstwo Polaków, walczących tam w 1920 r.
Po części oficjalnej przyszedł czas na występ orkiestry wojskowej z Siedlec. Kulminacyjnym punktem obchodów była inscenizacja Bitwy nad Wkrą, zorganizowana przez członków kilku grup rekonstrukcji historycznej.
Starcie pod Borkowem miało miejsce 14 i 15 sierpnia 1920 r. Po stronie polskiej walczyli żołnierze Brygady Syberyjskiej płk. Kazimierza Rumszy oraz 9 i 16 Dywizji Piechoty. Przeciwko nim stanęli żołnierze 11 i 16 Dywizji Strzelców Armii Czerwonej ze składu 5. Armii gen. Augusta Iwanowicza Korka.
14 sierpnia, na rozkaz dowódcy polskiego Frontu Północnego, gen. Józefa Hallera, 5 Armia Wojska Polskiego gen. Władysław Sikorskiego rozpoczęła nad Wkrą natarcie na szykującą się do sforsowania tej rzeki sowiecką 15 Armię. Dzień wcześniej w rejonie Borkowo – Zawady skoncentrowano Syberyjską Brygadę Piechoty płk. Rumszy. 13 sierpnia przybył z Zegrza, po czternastogodzinnym marszu, 1 Syberyjski Pułk Piechoty pod wodzą mjr. Franciszka Dindorfa-Ankowicza, który otrzymał zadanie obrony przeprawy pod Borkowem do momentu nadejścia 9. Dywizji Piechoty.
1 batalion pułku zajął stanowiska pod Cieksynem na wschodnim brzegu Wkry. Drugi obsadził wzgórza na południe od Borkowa na zachodnim brzegu rzeki. Trzeci batalion natomiast stanął jako odwód tuż za Borkowem w niemieckich okopach z I wojny światowej. W odległości około kilometra za Borkowem pozycje zajęli polscy artylerzyści.
Około północy, z 13 na 14 sierpnia 1920 r. na miejsce dotarli żołnierze 2 Syberyjskiego Pułku Piechoty, którzy zajęli pozycje pod Wroną i Józefowem, ubezpieczając się jednym batalionem na odcinku Borkowo – Zawady.
Dodać należy, że Brygada Syberyjska składała się w większości z ochotników, w tym uczniów gimnazjów i harcerzy. Młodzież przeszła zaledwie dwutygodniowe przeszkolenie. Obok nich walczyli jednak zaprawieni w boju weterani Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera.
14 sierpnia płk Kazimierz Rumsza wydał kpt. Józefowi Worobejowi rozkaz uderzenia jednym batalionem z baterią artylerii ze wsi Zawady wzdłuż Sony na Nowe Miasto. Po jego opanowaniu żołnierze mieli nacierać dalej na Gąsocin i do godz. 18. zająć tę miejscowość.
Dowództwo Brygady Syberyjskiej nie miało informacji o rozmieszczeniu i liczebności sił nieprzyjaciela na wschodnim brzegu Wkry. Sowieci z kolei nie spodziewali się zastać nad rzeką większych sił polskich i liczyli na jej szybkie sforsowanie rzeki, by móc dalej maszerować na Wisłę w kierunku Warszawy.
Kpt. Werobej postanowił najpierw wyprzeć bolszewików z Nowego Popielżyna, aby zabezpieczyć przeprawę przez Wkrę i otworzyć sobie drogę na Nowe Miasto. Do ataku wyznaczył 3 batalion Brygady Syberyjskiej, który miał w swym składzie 12 kompanię, złożoną w całości z weteranów Błękitniej Armii. Około godz. 14. żołnierze brawurowym natarciem sforsowali Wkrę, odrzucając zaskoczone oddziały sowieckiej 16 Dywizji Strzelców. Zajęto pozycje do ataku na Nowe Miasto.
Pod Cieksynem gwałtowne natarcie Sowietów złamało obronę 1. batalionu Brygady Syberyjskiej. Polacy utracili miejscowość i wzgórze koło niej. Batalion dwukrotnie kontratakował, uzyskując wzniesienie i dwukrotnie był z niego wypierany. Trzeci kontratak, wsparty przez odwodową 10 kompanię, doszedł niemal do zabudowań miejscowości. Poległ tam jednak dowódca batalionu – mjr Jan Czapla, odznaczony pośmiertnie orderem Virtuti Militari.
Po śmierci dowódcy batalionu oraz dowódców kolejnych kompanii mniej doświadczeni żołnierze załamali się i batalion grupkami spłynął na zachodni brzeg Wkry. Zawiodło również wsparcie artyleryjskie. Dywizjon, który miał przyjść z pomocą, został ostrzelany przez Sowietów, w wyniku czego poniósł starty i musiał zmienić stanowiska.
Bolszewicy przekroczyli Wkrę, zdobyli mostek kolejki wąskotorowej pomiędzy stanowiskami obu pułków i wyparli z Borkowa żołnierzy, pozostawionych tam przez kpt. Józefa Worobeja w celu utrzymania łączności z 1 Syberyjskim Pułkiem Piechoty. Dalsze postępy bolszewików groziły przełamaniem frontu w centrum ugrupowania Brygady Syberyjskiej.
Tymczasem do Borkowa zbliżały się: 35 i 41 Pułk Piechoty z 9 Dywizji Piechoty Wojska Polskiego. Ok. godz. 15. oddziały ubezpieczające 35 Pułku Piechoty zauważyły cofające się tyraliery 1 Syberyjskiego Pułku Piechoty i podążających za nimi żołnierzy sowieckich. 3 batalion pułku zajął wzgórze na północnym skraju Borkowa i ogniem ciężkich karabinów maszynowych zatrzymał bolszewicką piechotę. Z kolei 50 cekaemów 41 Pułku Piechoty, broniącego okopów między Borkowem a Wroną, zdziesiątkowało gęste tyraliery 11 Dywizji Strzelców Armii Czerwonej, które podążały za zdezorganizowanymi pododdziałami Brygady Syberyjskiej.
W związku ze zmieniającą się sytuacją kpt. Józef Worobej odwołał natarcie na Nowe Miasto. Sowieci uderzyli na 3 batalion 2 Syberyjskiego Pułku Piechoty na wschodnim brzegu Wkry i sforsowali rzekę na odcinku 1 batalionu. W ciężkiej walce obie strony poniosły duże straty.
12 kompania została wycofana na zachodni brzeg Wkry, a odwodowy 2 batalion skierowano do uderzenia na prawe skrzydło Sowietów, atakujących Polaków pod Borkowem. Około godz. 18 naszym żołnierzom udało się opanować część miejscowości.
Nocą z 14 na 15 sierpnia 2 Syberyjski Pułk Piechoty wrócił na stanowiska wyjściowe. W tym czasie do sztabu brygady dotarł rozkaz dowódcy 5 Armii Wojska Polskiego, gen. Władysława Sikorskiego, aby kontynuować energiczne natarcie. Płk Rumsza ponowił zatem próbę zdobycia Nowego Miasta.
15 sierpnia, ok. godz. 13 pod Jońcem 1 batalion 2 Syberyjskiego Pułku Piechoty sforsował Wkrę i wspierany ogniem sześciu dział ruszył do ataku na Nowe Miasto. Godzinę później 3 batalion sforsował rzekę pod Zawadami. Wieczorem, po odparciu kilku kontrataków pododdziałów sowieckiej 16 Dywizji Strzelców, oba pułki wkroczyły do Nowego Miasta.
Z kolei 35 Pułk Piechoty, wspierany przez pododdziały 41 Pułku Piechoty i silny ogień fortecznej artylerii Twierdzy Modlin, odzyskał utracone okopy. W pościgu za wycofującymi się Sowietami pododdziały 35 i 41 Pułku Piechoty przeszły wpław Wkrę i zajęły wschodni brzeg rzeki.
Dwudniowa bitwa pod Borkowem zakończyła się zwycięstwem polskich żołnierzy. Dzięki zajęciu wschodniego brzegu Wkry zyskano dogodne podstawy do natarcia głównych sił 5 Armii Wojska Polskiego w kierunku Nasielska i Pułtuska 16 sierpnia. Poległo lub odniosło rano około 500 naszych żołnierzy. Stary sowieckie pozostają nieznane.
Bitwa o Borkowo została upamiętniona w II RP na Grobie Nieznanego Żołnierza na ówczesnym Pl. Saskim w Warszawie. Po 1945 r. takiej informacji nie było. Powróciła po 1990 r.