Od poniedziałku dostaje masę pytań. „Panie Burmistrzu po co to Panu”? W Zakroczymiu ogromne poparcie w I turze otrzymał obecny prezydent. Podpadnie Pan ludziom. – pisze na swoim profilu w mediach społecznościowych burmistrz Zakroczymia Artur Ciecierski. Następnie wyjaśnia swoje zaangażowanie w kampanię prezydencką.
Mieszkańcy ocenią mnie przez pryzmat moich działań dla gminy, czyli dla nich. Chcę być nadal Waszym burmistrzem, ale chcę nim być w silnym Samorządzie. Chcę, aby Wasz burmistrz był zależny tylko od Was – MIESZKAŃCÓW, a nie od jakiegoś posła, czy senatora. Zrozumcie tylko jedno. Samorząd to Wy, jeśli zniszczą Samorząd, zniszczą Was. – wyjaśnia swoje stanowisko Artur Ciecierski. – Dzisiaj prezydent Andrzej Duda – kontynuuje burmistrz – przypomniał sobie o Samorządach. Na kilka dni przed II turą, gdy prawdopodobnie brakuje nadziei.
Następnie włodarz Zakroczymia stawia pytania:
– Czy Pan Prezydent myślał o samorządach, gdy podpisywał ustawę o gospodarce odpadami, wobec czego płacicie dzisiaj tyle za odpady? Czy myślał o Nas, gdy podpisywał ustawy w sprawie podwyżek dla nauczycieli, wobec czego samorządy musiały niemalże w całości za nie zapłacić? Dlaczego Pan Prezydent pozwalał przez 5 lat na stopniowe odbieranie kompetencji Samorządom? – pyta.
Ja będę walczył o silne samorządy, o edukację i należne jej miejsce w Naszej Polsce choćby zabrakło sił i skończyła się nadzieja. Otwórzmy oczy. Szczególnie MŁODZI. – kończy Ciecierski.
To kolejna już w ostatnim czasie deklaracja burmistrza Zakroczymia w sprawie zbliżającej się drugiej tury wyborów prezydenckich. Głosowanie już w najbliższą niedzielę, 12 lipca. W szranki staną ze sobą popierany przez Prawo i Sprawiedliwość urzędujący prezydent Andrzej Duda oraz wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski.
TP