1 maja wprowadzono bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla wszystkich. Dobra zmiana! – mówiło wielu. Inni twierdzili, że to kiełbasa wyborcza i w przyszłym roku wrócą kursy za złotówkę. Urząd Miejski ogłosił już przetarg na realizację zadania w 2019 r. Kto miał rację?
Przez większość kończącego się roku, podobnie jak w latach ubiegłych, nowodworzan woziła, najpierw za złotówkę, a później za darmo, firma Translud. To właśnie przedsiębiorstwo z Chotomowa, świadczące przez blisko 30 lat usługi przewozowe w Warszawie i okolicach, zaproponowało najlepsze warunki.
Na jesieni realizację kursów wszystkich regularnych linii Transluda (Warszawa-Chotomów, Warszawa-Modlin Twierdza, Warszawa-Zakroczym i nowodworskie komunikacja miejskie) przejęła spółka STALKO z Zielonki. Zgodnie z rozstrzygnięciami przetargowymi, obsługuje ona linie miejskie do 31 grudnia 2018 r.
Magistrat już ogłosił przetarg na realizację kursów po Sylwestrze. Wpłynęła 1 oferta, złożona wspólnie przez Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej POLONUS w Warszawie S.A. (dawniej po prostu PKS) i firmę STALKO. Za wożenie nowodworzan oferenci życzą sobie 124 003, 19 zł brutto miesięcznie, tj. 1 488 038, 28 zł brutto za rok. Pieniądze pochodziłyby z budżetu miasta. Urząd Miejski z kolei zaplanował ten cel 975 000 zł. Sprawa pozostaje zatem otwarta.
Autobusy mają jeździć na tych samych trasach, co obecnie. Wycofane zostaną jedynie z ul. Sawy, która jest zbyt wąska, by pojazdy mogły się na niej swobodnie i bez łamania przepisów zmieścić. W tej sprawie interweniował m.in. radny Roman Biliński.
Przewidziano 12 kursów linii nr 11 i 12 oraz 4 kursy 14-tki, dostosowane do godzin rozpoczynania i kończenia zmian w zakładach przemysłowych na Okuninie. Podobnie jak teraz, 11-tka i 12-tka będą jeździły od poniedziałku do piątku, z wyjątkiem 25 grudnia, 1 stycznia i pierwszego dnia Wielkanocy, 14-tka natomiast – również w weekendy, przy zachowaniu tych samych wyjątków. Kursy wszystkich linii będą wykonywane również 1 listopada, nawet jeśli wypadnie w sobotę lub niedzielę.
Pojazdy na miejskich trasach muszą być niskopodłogowe lub częściowo niskopodłogowe, wyposażone w rampę i miejsce dla wózków inwalidzkich oraz klimatyzację i ogrzewanie. Mają pomieścić od 80 do 100 osób (w tym co najmniej 25 na miejscach siedzących, nie licząc kierowcy), nie być starsze niż 10 lat (rok produkcji 2008) i spełniać normy emisji spalin EURO 4.
Operator ma obowiązek zapewnić wszystkim pasażerom bezpłatne przejazdy na wszystkich liniach i o każdej porze.
Pytanie tylko, ile to będzie kosztowało budżet miasta. Do tematu powrócimy.
Tomasz Parciński