W sobotę, 11 lutego 2023 r. w murach 64 Batalionu Lekkiej Piechoty w Pomiechówku odbyło się niezwykłe spotkanie. Niezwykłe z wielu powodów.
Najważniejszy powód to sam Gość – polski inżynier, nauczyciel akademicki, profesor nauk technicznych, żołnierz Szarych Szeregów i Armii Krajowej, uczestnik Powstania Warszawskiego oraz więzień obozów koncentracyjnych, major WP w stanie spoczynku, prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Kolejny powód to temat spotkania – „Żywa Lekcja Historii- wojna widziana oczami dorastającego chłopaka, któremu odebrano prawo do wolności”. Spotkanie jednego z ostatnich naocznych świadków historii, uczestnika Powstania Warszawskiego, więźnia obozu we Flossenbürg i posłuchania opowieści powiedzianych z ogromną starannością o każdy szczegół, z wiernym odtworzeniem wspomnień było dla żołnierzy ogromnym zaszczytem i wywarło na nich ogromne wrażenie.
„Jako że żołnierze WOT są spadkobiercami tradycji żołnierzy AK, dbamy i niezwykle szanujemy wszelkie możliwości spotkania, porozmawiania, obcowania w tym jakże wartościowym świecie kombatanckim”- powiedziała st. szer. Paulina Makulec-Walenda, żołnierz 64 Batalionu Lekkiej Piechoty w Pomiechówku.
Ostatni powód to termin – 11 lutego Pan Leszek obchodzi urodziny, stąd też ważny element tego dnia, jakim był TORT URODZINOWY z magiczną liczbą „94”. Ponadto, jest to też termin ściśle związany z ważnym wydarzeniem, otóż 14 lutego 1942 r. Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz o przekształceniu Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową. Niezwykle ważna data dla wszystkich terytorialsów.
„Nie wierzyłem, że to przeżyję. Czwartego dnia tzw. „marszu śmierci” padłem i wiedziałem, że już się nie podniosę. Wtedy z pomocą przyszło dwóch młodych chłopaków, równie wycieńczonych, podnieśli mnie i już resztę tego morderczego marszu przeszliśmy razem. Gdyby nie oni, nie dałbym prawdopodobnie rady”- wspomniał p. Leszek Żukowski.
Pan Leszek Żukowski urodził się 11 lutego w 1929 r. w Kutnie. Tata był kierownikiem młyna Państwowych Zakładów Zbożowych, mama natomiast była nauczycielką. W 1940 r. rodzina została wysiedlona z rodzinnego miasta i przeniosła się do Warszawy. Pan Leszek kontynuował tam naukę w ramach tajnych kompletów. Od sierpnia 1942 r. działał pod pseudonimem „Antek” w Szarych Szeregach. W 1944 r. brał udział w Powstaniu Warszawskim i walczył m.in. w rejonie Ogrodu Krasińskich, Arsenału i Pasażu Simonsa. Był na stanowisku strzelca oraz łącznika. Stolicę opuścił we wrześniu wraz z ludnością cywilną. Osadzony został w obozie koncentracyjnym Flossenbürg. Tam pracował w fabryce samolotów Messerschmitt, a potem w kamieniołomach. W kwietniu 1945 r. został ewakuowany przed frontem w ramach morderczego tzw. „marszu śmierci” do obozu koncentracyjnego w Dachau. Od września 1945 r. kontynuował naukę w Szkole Polskiej w Wildflecken, a od czerwca 1946 w Polskiej Wyższej Szkole Technicznej w Esslingen. Do Polski powrócił w czerwcu 1947 r. W 1952 r. ukończył studia na Wydziale Technologii Drewna SGGW w Warszawie. Uzyskał naukowy stopień doktora i doktora habilitowanego. W 1986 r. otrzymał tytuł naukowy profesora. Pracował m.in. w Instytucie Badawczym Leśnictwa i przedsiębiorstwach przemysłowych. Od 1979 r. do czasu przejścia na emeryturę w 1995 r. był nauczycielem akademickim w SGGW.
Wspomniane spotkania pozostają w pamięci na długo. Wiele szczegółów można poznać poprzez literaturę, natomiast jest wiele tematów, które wstrząsają na nowo za każdym razem, kiedy się o nich słyszy. Terror wojny, strach o życie, niepewność jutra, utrata najbliższych, „marsz śmierci”- wszystko to maluje obraz bestialstwa, z którym trudno się pogodzić mimo upływu lat.