Na terenie dawnej cegielni w miejscowości Mochty-Smok pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zakroczymiu odkryli rurę, którą do Wisły odprowadzano ścieki. Sprawą już zajmuje się policja.
Co gorsza, to nie jeden, starszy, nieuświadomiony człowiek, ale wielu mieszkańców pobliskich buynków odprowadzało ścieki „na lewo” wprost do Wisły. Specjalną rurą nieczystości z dwóch budynków wielorodzinnych płynęły z domów do wody, którą pijemy wszyscy. Jak mówi dyrektor ZGK w Zakroczymiu, Maciej Dubiel, w chwili obecnej trudno orzec, jak długo trwał ten proceder. Tematem już zajmuje się policja.
Sprawcom nielegalnego odprowadzania ścieków do Wisły grożą grzywny nawet do 5 000 zł.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy burmistrza gminy Zakroczym, Artura Ciecierskiego.
– Nie znajduję słów. Wielokrotnie mówiłem, prosiłem. Musimy wspólnie zadbać o ochronę środowiska, bez względu na cenę, nawet tę wyborczą cenę. To jest barbarzyństwo dla środowiska. Apeluję do mieszkańców o rozsądek i odpowiedzialność – mówi włodarz.
Tomasz Parciński
fot. ZGK w Zakroczymiu