Trwa spór na linii Prawo i Sprawiedliwość – samorządy w sprawie udostępnienia Poczcie Polskiej danych ze spisu wyborców, potrzebnych do zorganizowania korespondencyjnych wyborów prezydenckich. Stanowisko w sprawie zajął burmistrz Nowego Dworu Maz. Jacek Kowalski.
– Szanowni Państwo, otrzymuję od Was wiele pytań dotyczących przekazania Poczcie Polskiej Państwa danych osobowych.
Informuję, że ze względu na wątpliwości dotyczące prawidłowości przesłanego przez Pocztę Polską wniosku w sprawie przekazania danych ze spisu wyborców, wystosowaliśmy do wnioskodawcy wezwanie do uzupełnienia wniosku.
W obecnym stanie przekazanie tych danych jest niemożliwe. – napisał samorządowiec na swoim profilu na Facebooku.
Do planowanych przez Prawo i Sprawiedliwość na 10 maja wyborów prezydenckich pozostało zaledwie 11 dni. Sam PiS ustami wicemarszałka sejmu Ryszarda Terleckiego mówi już o możliwość przełożenia wyborów o tydzień. Wybory prezydenckie miałyby po raz pierwszy odbyć się w formie korespondencyjnej. Taką możliwość daje uchwalona w marcu przez sejm specustawa przygotowania w związku z epidemią koronawirusa SARS-COV-2, wywołującego chorobę znaną jako COVID-19.
27 kwietnia dziennik „Rzeczpospolita” poinformował, że Poczta Polska już 22 kwietnia otrzymała za zgodą ministra cyfryzacji dane z rejestru PESEL potrzebne do zorganizowania korespondencyjnych wyborów prezydenckich. Oznacza to, że państwowy operator pocztowy nie potrzebuje tych danych od władz samorządowych. Potrzebuje jednak innych danych: rejestru wyborców, w tym osób, które złożyły w gminie wniosek że chcą głosować poza miejscem zameldowania.